Nigdy w całym już swoim przeżytym życiu nie myślałam, że kiedykolwiek będe przeżywać taki ból, taką pustke w sobie, że będe czuła się taka samotna. Bo czy ktokolwiek myśli lub wyobraża sobie odejście bliskiej osoby? Czy ktokolwiek się nad tym zastanawia? Co by było gdybym stracił/a mamę lub tatę? a może ukochaną babcię lub najlepszą przyjaciółkę?... Nie, nikt tak nie myśli bo nikt sobie nie potrafi tego wyobrazić i to samo działo się zawszę ze mną.. i dzieję właśnie w tej chwili.
Straciłam tate... osobę która była dla mnie najważniejsza.. osobę która w bardzo krótkim czasie sprawiała, że na mojej twarzy pojawiał się uśmiech, osobę którą tak bardzo kochałam.. osobę bez której nie wyobrażam sobie dalszego życia.
Nie wiem... naprawdę nie wiem dlaczego bóg zabrał mi go tak szybko.. tak niespodziewanie... tak bez powodu.
Te pytania nurtują mnie cały czas.. wiem jedno, że czasu już nie cofne, nie ważne jak bardzo bym tego chciała i jak dużo bym zrobiła żeby go cofnąć.
Ta sytuacja nauczyła mnie by z życia korzystać w 100%.. nie odkładać niczego na potem, niczego nie żałować i cieszyć się tym co się ma i tym kogo się ma wokół siebie, bo życie jest bardzo kruche.
Nie kłócić się.. nie obrażać na siebie i nie tworzyć niepotrzebnych nieporozumień bo po co?
Po stracie taty moje życie obróciło się do góry nogami.. wszystko co wcześnie wydawało mi się być cudowne.. przestało takie być, wręcz stało się okropne.
Bo to uczucie jest najgorsze, gdy stracisz pewną bliską ci osobę. Człowieka który dotąd był dla ciebie najważniejszy. Tego uczucia nie da się opisać słowami.. to trzeba poczuć, przeżyć... a nikomu nie życzę czegoś tak okropnego..
Nie chcę.. naprawdę nie chcę pisać szczegółów, tego co się stało, tego jakim mój tata był człowiekiem bo to rani mnie jeszcze bardziej.. ponieważ bardziej sobie o wszystkim przypominam i serce znowu kruszy mi się na milion kawałków.. Ale wiem, że tata był cudownym człowiekiem z wielkim sercem i jak kochał to do końca.. O nie.. znowu płacz..
Piszę to też dla was.. by uświadomić wam jak zycie jest ulotne i jak wszystko co wcześniej wydawało wam się normalne, stanie się dla was najważniejsze.. ale wtedy może być już za póżno..
"Życie może być czasem bardzo trudne, ale zawsze warto przebrnąć przez ból. Lepiej jest odczuwać wszystkie emocje, niż nie czuć niczego." Miałam w myślach ten cytat podczas pogrzebu mojego taty i właśnie te słowa pozwoliły mi jakoś przejść przez to wszystko. Targała mną burza emocji. Jedyne co miałam ochotę robić to wrzeszczeć na cały głos i obwiniać cały świat za jego śmierć, za to że już nigdy się do niego nie przytule, nigdy nie powiem mu jak bardzo go kocham i już nigdy nie poczuję jego obecności.. Wszyscy wydawali mi się winni temu wszystkiemu.. Ale zrozumiałam, że to nie tak.. nic nie dzieję się bez powodu.. tandetny tekst prawda? Otóż nie.. nie dla mnie.
Jedyne w co teraz wierze, to że tata jest ze mną.. patrzy na mnie z góry i czuwa nademną. Mimo, że nie mogę go zobaczyć to wiem, że tu jest... wiem, że w każdej sytuacji mi pomoże i chcę robić wszystko w kierunku tego by tata był ze mnie dumny... by był dumny, że daje sobie rade, że robie to dla niego, że nie poddałam się i walczę o to by i ja i tata był szczęśliwy.
Zawsze wiedziałam, że tata jest dla mnie ważny ale chyba nigdy mu tego nie mówiłam, ale po jego śmierci zdałam sobie sprawę jak silna może być miłość do drugiej osoby, jak mocno można kogoś kochać. Czy żałuję, że nie mówiłam mu tego? Z początku tak było, ale wydaję mi się, że już powoli to uczucie żałowania znika.. dlatego, że wiem iż bardzo dobrze o tym wiedział, wiedział że jak i mama i ja kochaliśmy go całym sercem tak jak on kochał nas. I wierzę w to, że słyszał dokładnie wszystko co mówiłyśmy mu w kostnicy.. wierzę w to. Tato, cały czas wydaje mi się że wejdziesz do domu zmęczony po całym dniu pracy, zjesz obiad, włączysz telewizor i powygłupiasz sie ze mną. To uczucie czekania na ciebie jest ze mną cały czas. Ale gdy wkońcu uświadamiam sobie, że ty już nie wrócisz do domu, ból rozrywa mi serce.
Powiem tylko jedno. Nigdy, ale to przenigdy nie pogodzę się z tą sytuacją, nie pogodzę się, że mój tata odszedł, że odszedł w tak młodym wieku. Z czasem poprostu nauczę się z tym żyć,
Bo jak to mówi bardzo mądry cytat "Człowiek pozbiera się ze wszystkiego, ale już nigdy nie będzie taki sam" Cytat który dokładnie opisuję mnie i moją sytuację.
- Wolno mi poświecić się żałobie, nie pytając, co inni o tym sądzą.
- Wolno mi przeżywać ból, gniewać się i złościć.
- W czasie żałoby wolno mi wycofać się z życia i poświęcić się życiu moimi wspomnieniami.
- Wolno mi odczuwać wdzięczność do człowieka, pomimo, że boli mnie jego strata.
- Wolno mi modlić się do Boga, uskarżać się i żalić, a gdy jestem bardzo speszona - milczeć. Wolno mi się przy nim "wyładować".
- Wolno mi mieć nadzieję na życie po śmierci a jednocześnie nadzieję na moje życie tu na Ziemi.
- Wolno mi tak bardzo się smucić jak jest to dobre dla mnie i mojego "wyzdrowienia".
- Wolno mi tak prowadzić "nowe życie" po okresie żałoby, jak uważam to za dobre i właściwe.
Chciałabym wszystkim wam uświadomić jedną rzecz. KOCHAJCIE LUDZI. Kochajcie ludzi, mówcie im to, pokazujcie im to. Bo większość ludzi w dzisiejszych czasach tego nie robi a to wielki BŁĄD. Nie wiesz co będzie jutro, nie wiesz czy jutro rano się obudzisz, nie wiesz czy jutro rano nie będziesz musiał/a otwierać drzwi komuś bliskiemu który musi przekazać ci straszną wiadomość. Nie wiesz kiedy, jak i o której godzinie. Życie daje nam jedną szanse. Którą powinniśmy wykorzystać w jak najlepszym stopniu i dziękować Bogu za to co postanowił nam podarować. Podarował nam życie, podarował nam ludzi, podarował nam miłość.
Piszę to też dla osób które są w podobnej lub nawet tej samej sytuacji co ja.. bądźcie silni bo macie dla kogo żyć, macie bliskie osoby, macie życie oraz macie osobę którą straciliście! Mimo, że myślicie, że tak wcale nie jest to uwierzcie mi, że jest. Ta osoba jest cały czas z wami, w waszym serduszku i na zawsze już tam pozostanie. O tym nie możecie zapominać
Jedyne co cieszy mnie w całej tej sytuacji to to, iż teraz jestem pewna, że mam najlepszego i najcudowniejszego anioła stróża pod słońcem i wiem, że dzięki niemu jestem bezpieczna.
Dla mojego kochanego Ojca. Tatusiu, brak mi ciebie każdego dnia. LINK
Spodnie - H&M
Buty - ?
Zdjęcia: Klaudia Grzegorczyk
.
<333 wzruszylam sie, pieknie napisalas tego posta. Napewno duzo ludzi czytajacy to uswiadomi sobie duzo rzeczy. Jestes wspaniala osoba o wielkim sercu i jestem an 100% pewna ze twoj tata jest bardzo z ciebie dumny<333
OdpowiedzUsuńLove you so much <33 be strong
-ania
Śliczne zdjęcia, masz rację warto doceniać co się ma i cieszyć z tego, omijać kłótnie a zostawiać więcej miejsca na radość :)
OdpowiedzUsuńAż się popłakałam czytając tego posta :( Naprawdę ci współczuję :/ Wpadłam tu dzięki tobie, bo zostawiłaś pod moim postem link do bloga i zostanę tu na dłużej :)
OdpowiedzUsuńWzruszające..
OdpowiedzUsuńZostaje na dłużej bo zaciekawiłaś mnie swoja osobą i super, że wróciłaś :)
https://allegiant997.blogspot.com/
Ale masz ciekawą urodę.
OdpowiedzUsuńhttps://fi7blo9.blogspot.com/
No to już jest chamstwo po prostu
UsuńBardzo mi przykro, że straciłaś tatę i naprawdę Cię rozumiem co musisz przeżywać, gdyż sama wiele razy przez takie rzeczy przechodziłam. Czasami Bóg zabiera nam niespodziewanie najbliższe osoby w życiu, ale takie sytuacje mogą nas wiele nauczyć. Piękne zdjęcia! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńwy-stardoll.blogspot.com
To co napisałaś jest bardzo wzruszające, cudownie wszystko opowiedziałaś :(
OdpowiedzUsuńBardzo mi przykro z powodu Twojego taty, TRZYMAJ SIĘ ! <3
MÓJ BLOG - KLIK
To musi być prawdziwa tragedia dla ciebie. Nawet sobie nie wyobrażam jaki ból czujesz. Myślę, że napisanie takiego posta w pewnym sensie Ci pomogło. Mam nadzieję, że z czasem pogodzisz się z tym, że nie ma go już na ziemi. Ja również wierzę, że Cię tak na prawdę nie opuścił i opiekuje się Tobą z nieba!
OdpowiedzUsuńObserwuję!
gitaraiszpilki.blogspot.com
Aż sama się popłakałam ;( Myślę, że dobrze zrobiłaś pisząc ten post. Na pewno Ci trochę ulżyło i mogłaś się trochę wyżyć. Trzymaj się i bądź silna <3
OdpowiedzUsuńPłakałam gdy czytałam twój wpis
OdpowiedzUsuńOgromnie mi przykro kochana
Bądź silna
Dobrze, że napisałaś posta,mogłaś dzięki temu pozbyć się chociaż odrobiny smutku, żalu
Jest mi naprawdę przykro ♥♥♥♥♥♥
Trzymaj się pięknie wyglądasz
Obserwuje
Pozdrawiam oliwiafelkel.blogspot.com
Przecudny post, Twoja uroda i zdjęcia <3
OdpowiedzUsuńMoże wzajemna obserwacja?
Zapraszam http://ispossiblee.blogspot.com Odpowiadam na każdą obserwacje i propozycje wejść w linki :)
Popłakałam się czytając ten wpis..Jesteś bardzo silną i dzielną dziewczyną, trzymaj się Piękna! Tata na pewno czuwa! <3
OdpowiedzUsuńmybeautifuleveryday.blogspot.com
Prawie się popłakałam. Masz rację trzeba być zawsze miły, nie kłócić się. Na szczęście nigdy nie miałam takiej sytuacji.
OdpowiedzUsuńokiemyesteny.blogspot.com
Prawie się popłakałam. Masz rację trzeba być zawsze miły, nie kłócić się. Na szczęście nigdy nie miałam takiej sytuacji.
OdpowiedzUsuńokiemyesteny.blogspot.com
Jejku, piękny post. Masz całkowitą rację, zawsze powinniśmy być dobrzy dla innych, by nie żałować później swoich czynów.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie! Zaobserwuj, jeśli Ci się spodoba! :)
>> ALEXANDRAK-BLOG.BLOGSPOT.COM <<
Przykro mi bardzo z powodu Twojej straty. Ale na pewno Twój tata jest przy Tobie tylko nie w ciele ludzkim, ale jako duch. Kiedyś się jeszcze spotkacie. Tylko nie tutaj, a tam - w tym lepszym świecie !
OdpowiedzUsuńzycieniegryzie-neatea.blogspot.com
Ojeju, bardzo mi przykro :( Ale pamiętaj, wszystko będzie dobrze. Czas leczy rany!
OdpowiedzUsuńhttp://sysiadelrey.blogspot.com/
Kochana ! ♥ Piękny post, naprawdę nie wiem co powiedzieć. Czas leczy rany, stare przysłowie, które moim zdaniem jest idealny w Twoim przypadku. Wiem, jak to jest stracić kogoś kogo się kocha. Pamiętaj, że ta osoba będzie z tobą w sercu, na zawsze. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńhttp://niegrzeczna1999.blogspot.com/
Trzymaj się dziewczyno! Będę pamiętać o Tobie i Twoim tacie w modlitwie. Bardzo doceniam to, że podzieliłaś się z nami Twymi odczuciami,
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie :)
Zapraszam na konkurs
Bardzo współczuję.. Post okropnie wzruszający :(
OdpowiedzUsuńŚwietny blog, obserwuję!
>flawless-baby.blogspot.com<
Wzruszający post... :)
OdpowiedzUsuńZapraszam :
unnormall.blogspot.com
Bardzo współczuję Ci odejścia bliskiej osoby.. Zwłaszcza tak bliskiej. Życzę Ci dużo siły ,abyś każdego dnia wstawała i mówiła sobie "jestem silna" . To bardzo ważne, ludzie różnie przeżywają takie sytuacje. W zeszłym roku straciłam babcię i dziadka. W odstępie pół roku...Od tej pory zastanawiam się,czy zniosę więcej za parę lat,kiedy będzie trzeba pożegnać rodziców. Bo kiedyś taki moment przyjdzie,a ta myśl mnie przytłacza...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie + obserwuję - kikawww.blogspot.com
great post dear :) happy Sunday :)
OdpowiedzUsuńhttp://itsmetijana.blogspot.rs/
Współczuję ci bardzo. Fakt, nie wiem jak to jest stracić w takim znaczeniu bliską osobę, ale też mam swoją historię. Od dwóch lat moja mama walczy z rakiem, ojciec od 6 lat ją zdradza, a przez 4 lata znęcał się psychicznie nade mną, moją siostrą i mamą. W tamtym roku mama postanowiła od niego odejść, teraz toczy się walka w sądzie o dom, pieniądze, o alimenty, których z resztą nie płaci. Każdy przypłaca te sytuację zdrowiem, a nawet własnym życiem. Wiem, żeby cieszyć się każdą w chwilą życiu, bo jutro może nie nadejść.
OdpowiedzUsuńKochana, mam nadzieję, że twoja mama wyzdrowieje i sytuacja się unormuje. Trzymam kciuki za ciebie i twoją rodzinę <3
UsuńNie jestem w stanie wyobrazić sobie jak się teraz czujesz. Strasznie mi przykro i jedyne co mogę napisać to chyba tyle, że wierzę, że z czasem będzie lepiej. Trzymaj się!
OdpowiedzUsuń___
Mój blog
kochana cudownie wygladasz ;*
OdpowiedzUsuńśliczne zdjecia
http://xthy.blogspot.com/
Przykro mi i wiem co czujesz, bo kilka dni temu straciłam najważniejszą osobę w moim życiu. Trzymaj się i pisz do mnie jeżeli będziesz chciała z kimś porozmawiać!
OdpowiedzUsuńhttp://pogusiowa.blogspot.com/
To jesteśmy w tym razem.. Trzymaj cię ciepło <3 Damy radę.
UsuńWszystko będzie dobrze. Czas leczy rany wystarczy tego chciec. Super post
OdpowiedzUsuńhttp://littlepieceme.blogspot.com/
czas leczy rany ale blizny zawsze zostają.. trzymaj sie kochana xx
OdpowiedzUsuńmarlena-parr.blogspot.co.uk
Dobrze Ci w tej stylizacji, aczkolwiek spodnie to nie moja bajka :D
OdpowiedzUsuńzapraszam :)
http://mswildhead.blogspot.com/
Kochana, jesteśmy z tobą! Bardzo mi przykro ale wiem że jesteś silna i dasz sobie ze wszystkim radę. Trzymaj głowę w górze! Nie jesteś sama, masz nas czytelników :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko myszko :*
ayuna-chan.blogspot.com
Bardzo mi przykro, kochana trzymaj się!
OdpowiedzUsuńNaprawdę piękny post!
OdpowiedzUsuńWspółczuję Ci sytuacji, trzymaj się mocno!
Ja nawet nie potrafię sobie wyobrazić siebie w twojej sytuacji.
To świetne, że się mimo wszystko otworzyłaś, żeby tutaj to napisać.
http://live-telepathically.blogspot.com/
Bardzo się wzruszyłam po tym co napisałaś! Żadne słowa typu będzie dobrze, są tu nie na miejscu! Faktycznie człowiek pozbiera się po wszystkim, po każdej porażce, wszystko wytrzyma, ale nigdy już nie będzie taki sam i nie będzie tak samo.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, mikrouszkodzenia.blogspot.com
Pięknie to napisałaś. Dokładnie, życie jest bardzo kruche i trzeba z niego korzystać. Wierzę, że Twój Tato czyta ten wpis i tam, na górze , jest dumny, że ma taką wspaniałą córę. Trzymaj się. Szczere kondolencje.
OdpowiedzUsuń:( trzymaj się, ale pamiętaj,że wolno Ci płakać...
OdpowiedzUsuńnajbardziej z calej stylizacji podobaja mi sie twoje spodnie ;) poza tym jestes bardzo fotogeniczna, jedynie co bym zmienila to to, aby ograniczyc ilosc zdj do postu ;)
OdpowiedzUsuńzapraszam! JUST EMSi (wspólna obserwacja? zostaw u mnie w komentarzu, że mnie obs a ja zrobię to samo)
Pięknie napisane 😊
OdpowiedzUsuńJesli chodzi o stylizacje to super to wygląda, świetne zdj!
Zapraszam do mnie: http://joanna-rita.blogspot.com
bardzo fajnie piszesz ;) świetna jest Twoja stylizacja ;*
OdpowiedzUsuńpozdrawiam cieplutko i zapraszam do mnie, będzie mi bardzo miło jeśli zajrzysz, zaobserwujesz xkroljulianx
Great outfit! I love your top, you look so pretty :)
OdpowiedzUsuńxoxo ❤
Melania | modeintechnicolor.blogspot.com
You look amazing! Love the choker <3
OdpowiedzUsuńAlso ture, some times we don't appreciate people until we lose'em!
xo xo
Marina
http://mmfashionbites.blogspot.gr/2016/06/sparkle.html
Trzymaj się! Ja nigdy nie przeżywałam takiego smutku.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
passionsmy.blogspot.com
Zwykłe słowa współczucia na pewno Ci nie pomogą pozbierać się po tym strasznym... Pięknie napisałaś ten post i wierzę, że znajdziesz w sobie siłę, aby się pozbierać. Pomyśl o tym, jaki Twój tata był wspaniałym człowiekiem (tak, jak napisałaś) i stań się taka jak on, powtórz jego dzieło i spraw, aby był dumny. Myślę, że to najlepsze, co możesz zrobić. Aczkolwiek nigdy nie przeżyłam nic takiego, więc nie wiem do końca, jak to jest. Trzymaj się! :*
OdpowiedzUsuńaniapodlecka.blogspot.com
Mega zdjęcia :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do obserwacji
https://zakreconacalyczas.blogspot.com/
Bardzo mi przykro z powodu Twojego taty. Na pewno się pozbierasz, bo jakoś trzeba żyć, a właśnie takie rzeczy nas uczą wielu innych rzeczy i postaw, szkoda, że właśnie w takich okolicznościach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Krystian :)
powerlesss.blogspot.com
Duuże wyrazy współczucia, nie wyobrażam sobie siebie na Twoim miejscu, śmierć kogoś bliskiego to coś strasznego. Mam nadzieję, że z dnia na dzien będzie u Ciebie coraz lepiej, trzymaj się!/Karolina
OdpowiedzUsuńtakie doświadczenia są bardzo cenne, ale szkoda, że nabywamy je tak wielkim kosztem... współczuję.
OdpowiedzUsuńVeronica ,super jak zawsze :* ,rob to co kochasz bo to jest najwazniejsze :* Kocham , wiesz kim jestem ;3
OdpowiedzUsuńnie mam pojęcia co mogłabym Ci napisać, na prawdę..
OdpowiedzUsuńpopłakałam się czytając tego posta, łzy lecą mi po policzkach, strasznie Ci współczuję
dlatego trzeba doceniać każdą osobę i pokazywać jej swoją miłość
http://karik-karik.blogspot.com/
bardzo współczuje to pewnie straszne doświadczenie.
OdpowiedzUsuńhttps://zyciepiszehistoriee.blogspot.com
Pozdrawiam Zuzia :)
Żyj dalej, twórz, że tak powiem "na nowo" swoje cudowne życie, nawet kiedy jest trudno! Są wzloty i upadki, pewne cierpienie, które przeżywamy, umacnia nas. Musisz być silna i stawiać czoło wyzwaniom! Założę się, że wszystko się ułoży, a Twój tato będzie nad Tobą czuwał..Kiedyś się spotkacie i będzie mógł powiedzieć ze łzami w oczach: "Córa, jestem z Ciebie dumny!" <3
OdpowiedzUsuńdorey-doorey.blogspot.com
trzeba żyć i się nie poddawać
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie na nowe posty
http://mariola-marioola.blogspot.com/
Podoba mi się!
OdpowiedzUsuńJak najbardziej masz rację, mówisz naprawdę mądrze. Przede wszystkim podziwiam Cię, że wierzysz w Boga, bo mało jest takich ludzi obecnie na świece... Dalas mi duzo do myslenia i na pewno moje zycie w jkims stopniu zmieni sie dzieki tobie.Potwornie ci wpolczuję. Nie wiem, co bym zrobila bez mojego taty. Wiec, ze trwam przy tobie i modle sie o ciebie i o twojego tate.
OdpowiedzUsuńNigdy się nie poddawaj!
post bardzo wzruszający i dający do myślenia. Cieszę się, że napisałaś tu co czujesz, mam nadzieję, że dzięki temu jest ci choć trochę lżej :*
OdpowiedzUsuńaż nie wiem, co więcej napisać... post bardzo mną wstrząsnął.
Jesteś przepiękna *.* ♥
3maj się Kochana :* nie wstydź się tego, co czujesz, zawsze bądź sobą :*
pozdrawiam i zapraszam ♥
stylowana100latka.blogspot.com - KLIK
Przepięknie napisany post ♥♥♥♥
OdpowiedzUsuńw wolnej chwili zapraszam do mnie :)
http://nanann5102.blogspot.com/
Przepiękne zdjęcia. Jesteś bardzo piękna.
OdpowiedzUsuń